Autorem artykułu jest katia81
Kupując używane samochody zawsze jest ryzyko, że czterokołowy obiekt naszego pożądania może okazać się pułapką. Jak zatem sprawdzić czy kupując samochód z drugiej ręki nie narażamy się na nieprzyjemności?
Nowelizacja ustawy o informatyzacji, która w czerwcu zmieni również przepisy o ruchu drogowym wprowadzi również nieodpłatną możliwość sprawdzenia przez każdą zainteresowaną osobę, która nosi się z zamiarem kupna samochodu używanego.
Poprawność danych a więc wiarygodność dokumentów samochodu i samego auta będzie sprawdzana na tzw platformie ePUAP. Dokładniej mówiąc będzie można tam sprawdzić dane dotyczące marki samochodu, numeru dowodu rejestracyjnego oraz jego serii lub pozwolenia czasowego, numer VIN, datę rejestracji.
Nowelizacja ustawy, która w marcu 2010 ma zostać podpisana przez prezydenta RP, a wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od podpisania, pozwoli na całkowicie bezpieczny zakup używanego samochodu z tzw drugiej ręki poprzez właśnie weryfikację danych samochodu zawartych w karcie pojazdu i dowodzie rejestracyjnym z danymi figurującymi w ewidencji pojazdów.
W obecnej chwili taka weryfikacja samochodu przez kupującego jest również możliwa, lecz jest bardzo trudna do przeprowadzenia i czasochłonna. W związku z tym w ogromnej większości przypadków ta procedura jest po prostu zaniechana przez kupujących. Jak wiadomo skutki tego mogą ujawnić się nawet po kilku latach od momentu zakupu samochodu i mogą być bardzo dotkliwe i nieprzyjemne dla obecnego właściciela pojazdu. Jeżeli bowiem okaże się, że dany samochód używany jest kradziony, to jest on konfiskowany niezależnie od okoliczności, w jakich znalazł się on w posiadaniu obecnego właściciela. Pewnego rodzaju wyjściem z sytuacji jest udanie się dna policję przed zakupem samochodu i sprawdzenie czy dany pojazd widnieje w krajowym rejestrze samochodów skradzionych. Nie daje on niestety stuprocentowej pewności.
Samo sprawdzenie samochodu w Centralnej Ewidencji Pojazdów nie chroni całkowicie przed zakupem kradzionego auta, ponieważ ostatecznie może się okazać, że dane samochodu zgadzają się z tymi, które figurują w Centralnej Ewidencji Pojazdów, a samochód i tak może okazać się kradziony. Notuje się bowiem przypadki, kiedy to oszuści podrabiają dokumenty istniejącego samochodu. Tworzą jakby drugi taki sam samochód. Zgadza się w takim przypadku marka samochodu, kolor i rocznik, natomiast numery silnika lub numery VIN mogą być sfabrykowane. Bez fachowej ekspertyzy, nabywca takiego samochodu jest na przegranej pozycji i z pewnością nie uniknie kłopotów.
Tak więc od czerwca na platformie ePUAP będziemy mogli w czasie rzeczywistym sprawdzić wszystkie interesujące nas dane kupowanego samochodu.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz